-To ty nie
wiedziałeś?-Zapytała go Monia.
-Nie wiedział.-powiedziałam.-
Mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza.-zapytałam troszkę zmieszana.
-No trochę
tak. Możemy pogadać?
-Jasne.-spuściłam
wzrok.
-Nigdy przy
mnie nie paliłaś.
-Bo ja pale
tylko czasami, jak się zdenerwuję, albo kiedy mam ochotę. Proszę nie bądź zły.
-No cóż.
Chyba będę musiał się z tym pogodzić, ale powiem szczerze, że nie uśmiecha mi
się to. Będziemy musieli coś z tym zrobić.-uśmiechnął się, objął mnie ramieniem
i wróciliśmy do Moniki.
Opowiedziałam
mu o całej sytuacji. Siatkarz tylko się śmiał, ale powiedział, że porządnie jej
wygarnęłyśmy.
-Chodźmy
już, bo będziemy robić karne okrążenia.-powiedziałam.
Weszliśmy na
skrzydło sportowe. Poprosiłam przyjmującego, żeby na nas tu poczekał, a my
poszłyśmy się przebrać.
W szatni jak
zwykle wszystkie miałyśmy dobre humory i ciągle się śmiałyśmy. Po 10 minutach
wyszłyśmy, a razem z Niko stał ktoś jeszcze.
-Dziewczyny
poznajcie Dawida.-Przedstawił nam atakującego Asseco Resovii.- To jest Lizka, a
to Monia.
-Miło
mi.-powiedziałam.
-Mnie
również.-dołączyła Monika.
-Mnie także
jest miło was poznać. Trochę o was już słyszałem.-podsumował Konarski.
-Ciekawe co
takiego?-zapytała Monia. Niestety nie było jej dane usłyszeć odpowiedzi, bo
pociągnęłam ją za sobą na sale.
Po chwili
wszystkie znalazłyśmy się na boisku. Dziewczyny były bardzo podekscytowane
obecnością siatkarzy. Nasza opiekunka również. Po kilku wstępnych słowach od
trenerki zaczęłyśmy się rozgrzewać. Niestety brakowało nam dwóch dziewczyn do
pełnego składu. Pomyślałam, że skoro chłopaki tutaj są to mogliby z nami
zagrać.
-Monia. Może
chłopaki by z nami zagrali?
-Dobry
pomysł. Zapytaj trenerki co o tym sądzi.
Energicznym
krokiem podeszłam do nauczycielki i zapytałam ją co myśli na ten temat. Chwilę
się wahała, jednak zgodziła się.
-Chłopaki,
może zaszczycilibyście nas waszą obecnością na boisku?-puściłam im oczko.
Popatrzyli
na siebie znacząco i na raz kiwnęli głowami.
-To kogo
dzisiaj brakuje?
-Nikoli i
„Anitki” chyba jej głupio po dzisiejszej akcji.- Mówiąc to spojrzałam na
Monikę, a ona na mnie. Od razu wybuchłyśmy śmiechem.
Po ciężkiej rozgrzewce, razem z
przyjaciółką miałyśmy wybrać dwie drużyny,
wybrałam
Niko, a Monia Dawida. Gra była naprawdę świetna. Siatkarze mieli zabronione
mocno atakować, żeby przypadkiem nas nie połamać. Oczywiście nie obeszło się
bez popisów Pencheva i po chwili Konarski leżał na podłodze, zakrywając twarz
rękoma.
-Debilu!
Miałeś nie atakować mocno!-wykrzyczał Dawid, przy którym już była Monia.
-Upss,
wybacz, ale Eliza wystawiła mi idealną piłkę i widziałem, że byleś na linii
strzału, wiec zaatakowałem.
-Tak, tylko
nie byłem na to gotowy!
Kłócili się
tak dobre 5 minut. W końcu nie wytrzymałam i kazałam im być cicho.
-Monia,
zabierz Dawida do kantorka i opatrz mu nos.
-Okej.
Nie mogłam
uwierzyć, że było to takie proste. Jedno słowo i było po kłótni. Graliśmy
dalej. Niko przytulał mnie po każdej udanej akcji. Kiedy staliśmy razem pod
siatką obejmował mnie od tyłu. Nie obeszło się bez tekstów typu „rzygam tęczą”
czy „jak słodko” wypowiadanych przez dziewczyny. Troszeczkę mnie to peszyło,
więc poprosiłam przyjmującego, żeby przystopował.
-Ale
dlaczego? Wstydzisz się mnie?- zapytał szydząco i zaczął mnie łaskotać.
Usiekałam
przed nim po całej sali i wołałam o pomoc, a on nie przestawał się śmiać. Te
wrzaski i śmiechy usłyszeli Monika i Dawid. Weszli na salę i zaczęli gonić
Nikolay’a. Po chwili Bułgar leżał na samym dole olbrzymiej kanapki z co
najmniej sześciu osób.
-O nie
złaźcie ze mnie! Ja się tak nie bawię!
-Oj kochanie
mogłeś się spodziewać, że mam więcej sprzymierzeńców na tym terenie.
-Dawid, ty
przeciwko mnie!? Wielkie dzięki.
Po jego
tonie głosu wywnioskowałam, że jest lekko wkurzony. Wstaliśmy z niego i
dokończyliśmy seta.
-No dobra
dziewczynki i panowie. Na dzisiaj kończymy. Rozciągamy się raz dwa! Agatka,
prowadzisz rozciąganie.-zakomunikowała trenerka.
Niko usiadł
obok mnie i udawał obrażonego.
-Długo
będziesz się tak jeszcze gniewał?-Zrobiłam maślane oczka.
-Jak tak na
mnie patrzysz to ani chwili dłużej.-nachylił się i pocałował mnie w sam czubek
nosa.
-Popatrz jak
oni dobrze się dogadują.
-Masz rację,
może będzie z tego coś więcej?-uśmiechnął się i uniósł brwi.
-No mam
nadzieję, bo tak normalna znajomość nie wygląda. Mówiłeś mu cos o niej?
-Tyle co od
Ciebie się dowiedziałem. Tak myślałem, że coś miedzy nimi zaiskrzy.
-No i chyba
się nie myliłeś.
Po treningu pożegnałam się z
dziewczynami, a Niko odwiózł mnie do domu.
-Naucz
się od razu na środę. Pamiętaj , że
jutro impreza.
-Jak
mogłabym zapomnieć.- uśmiechnęłam się, ucałowałam Nikolay’a, wyszłam z auta i
poszłam do domu. Wzięłam prysznic i zasiadłam do nauki. Oczywiście musiałam
przerwać kilka razy, bo Weronika ciągle mi przeszkadzała.
-No proszę
zagraj ze mną w tą grę.
-Werka do
jasnej cholery! Mówiłam Ci, że nie mogę. Mam dużo nauki! Idź na osiedle się
pobawić z kolegami czy coś.
Ględziła
jeszcze coś pod nosem, ale po chwili wyszła. Dostałam sms’a od Moniki.
Poprosiła mnie żebym weszła na skype. Zrobiłam to i zadzwoniłam do niej.
-No kotek
nie uwierzysz!-była bardzo podekscytowana.
-Co się
stało?
-Dawid
zaprosił mnie na kolację!
-Ooooo. No
ja wiedziałam, że tam się coś kroi.
-Ej noo!
Jezu ale mam zaciesz.
-No nie
dziwię Ci się. To kiedy ta randka?
-W środę!
-No to
gratuluje, skarbie.-Uśmiechnęłam się promiennie.-Do nauki. Nie wiem czy
pamiętasz ale jutro impreza i mecz.
-Wiem! Dobra
lecę. Jezu jaka jestem szczęśliwa.
-No widać to
po tobie. Gęba Ci się nie zamyka. No zmykaj.
-Paaa!
Przypomniałam sobie, że Niko miał
załatwić bilet Nikoli. Zadzwoniłam do niego, żeby się
czegoś
dowiedzieć.
-No hej. I
co z tym biletem dla Nikoli?
-No i tu
mamy problem..
Dziękuje wam za mile komentarze oraz za to, że tyle was tutaj jest.
Oddaję wam kolejny rozdział. Komentujcie.
Super rozdział. Ciekawe czy uda się Monice załatwić bilet. Czekam na kolejny Nika ;)
OdpowiedzUsuńKotek cudne :* Pisz dalej dużo ciekawych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością co dalej wymyślisz ;)
Co daleej ?! Dlaczego przerwałaś w takim momencie ?
OdpowiedzUsuńSzybko następny rozdział proszę:*
Genialny blog! *o* Już sie doczekać nie moge kolejnego :*
OdpowiedzUsuń